sobota, 14 grudnia 2013

Sobotni wieczór na przejściu

Jak można było oczekiwać Rosjan wracających do OK pełno. Jeden pas pusty dla obywateli UE. Po rosyjskiej stronie odprawa przebiegała nieomal błyskawicznie. Także na stacjach benzynowych prawie nie było kolejek około godziny 17. Czekałem na tankowanie akurat tyle by dowiedzieć się, że znikły podjazdy (dotyczy trzeciej stacji na "berlince"), że brykiet drzewny kosztuje 75 rubli za 10 kg (miałem nadzieję, że potanieje w związku z większym popytem i wróci do ceny zeszłorocznej), że niektórzy tankują za jednym podniesieniem "pistoletu" dwa auta aby się załapać na promocję. Promocja ta trwa od czasów niepamiętnych (to znaczy ja nie pamiętam od jak dawna :) i wedle ogłoszenia wywieszonego przy wejściu do budynku "cepeenu" dotyczy TIRów. Nie zdołałem zweryfikować teorii, iż dostępna jest dla każdego kto zatankuje za jednym zamachem 200 litrów lub więcej.
Powrót na przejście, odprawa, tak po stronie rosyjskiej jak i polskiej szybko i bez przygód. Czas wykonania: około 3,5 godziny z dojazdem tam i z powrotem.

PS
Przypominam, że deklarację celną można pobrać w odpowiednim poście ale jeśli Drogi Czytelniku zapomnisz o tym a będziesz jechał do Rosji przez Grzechotki to możesz ją otrzymać także w kantorze na przejściu. Za darmo.

5 komentarzy:

  1. Ja radzę uważać na "brygadę specjalną" Służby Celnej która lata sobie po DK7 i kontroluje po trasie passaty (B3,B4). Ta przyjemność spotkała mnie dzisiaj (tj.15.12). Jak wracałem z Obwodu Kal. Capneli mnie przed Nowym Dworem Gd. Jechali na Elbląg, ja na Gdańsk. Szybka zawrotka na sygnałach, i już siedzieli mi na dupie. Ściągnęli mnie na pobocze, i trzepanko. Byli raczej nie pocieszeni, gdyż nic nie znaleźli. Ale życzyli mi miłego dnia i pojechali dalej szukać ofiar.

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam, też mnie szczapili przed N Dworem Gd- zieloną skodą kombi grasują. To wyglądało jak pościg. Z tym ,że ja normalnie(w peletonie) jechałem. Koguty,zajeżdżanie drogi,stwarzanie zagrożenia itd. Po zjechaniu w polna drogę kazali otworzyć bagażnik,drzwi maskę,śrubokrętami podważali tapicerkę drzwi,boczków itd. Następnym razem nie zgodzę sie na szczegółową kontrole na drodze. Zaproponuję budynek kontroli szczegółowej z wykorzystaniem sprzetu typu rentgen,pies,kamerki. Co to za metody!!! . Musieli w przeszłosci zatrzymać jakichś przypałowców,dlatego nas(passaciarzów) gnębią na każdym kroku.

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S.
    Jeszcze koło Leiera w Malborku bardzo często stoją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio pasacika w starym polu przy cmenatrzu spawdzali ale najleprze jest to jak jechalem z corka wymienic opony w fordzie rodzicow, oczywiscie w krolewie malborskim, widze, jada 2 pasaty, nie bede pisal na jakich tablicach, stoje na krzyzowce w starym polu, jada pasaty a kilka samochod dalej SC, wyproli jak nie wiem co, wyprzedanko dla przejsciu na pieszych ale to nic, kilka kilometrow dalej" jechalem troche szybko zeby ich dogonic", patrze staneli na srodku drogi, wlaczyli kokudy i sciagneli 2 pasaciki na pobocze, myslalem ze mnie biora bo jechalem miedzy nimi ale puscili i sciagneli tamtego. Jednym slowem paranoja, jak by czlowiek przewozil nie wiadomo co.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest pas zielony gdzie odprawiaja z okienka to sprawdzaja na trasie, Mnie gonili raz na obwodnicy poludniowej Gdanska od stacji lotos w cedrach :) i kolo Nowego Stawu tez na sygnale :)

    OdpowiedzUsuń