środa, 18 stycznia 2012

Procedury na granicy

Zanim wjedziesz na teren przejścia upewnij się, że masz paszport, prawo jazdy i ubezpieczenie (zielona karta).
Odprawa przy wjeździe po polskiej stronie jest nieskomplikowana. Pogranicznik zerknie do wozu (poprosi o otwarcie drzwi i bagażnika), zerknie w dokumenty (ewentualnie zapyta czy Ty to Ty?), czasem może chcieć się przekonać czy masz sprawny samochód (zwykle koncentruje się na działaniu świateł).
Jedziesz do szlabanu. Polski i zielone światło, od razu albo chwilę czekasz. Rosyjski. Pogranicznikowi należy pokazać paszport otwarty na stronie z wizą. Funkcjonariusz wręcza Ci kartę migracyjną i wjeżdżasz na przejście rosyjskie.
Pierwsza budka to pogranicznicy, oddajesz kartę migracyjną, oczywiście wypełnioną, dołączasz dowód rejestracyjny wozu i paszport. Pogranicznik w akwarium z przyciemnionymi szybami stempluje co należy i zwraca Ci Twoje dokumenty plus jedną kartkę (czyli połowę) karty migracyjnej. Drugi pogranicznik (w każdym wypadku może to być kobieta, oczywiście) zagląda do samochodu przez drzwi i do bagażnika przez otwór stosownie do tego celu udostępniony przez Ciebie.
Podjeżdżasz do drugiej budy. Tu urzędują celnicy. Przedstawiasz dowód rejestracyjny i paszport plus dwa egzemplarze deklaracji celnej. Jeśli deklaracji nie posiadasz to wypełniasz na miejscu. Celnik zwróci Tobie jeden egzemplarz z odpowiednimi pieczątkami (możesz się zdziwić ich ilością). Wsio!
W Rosji załatwiasz co tam masz do załatwienia i wracasz aby zająć miejsce w kolejce. Na przejściu Grzechotki - Mamonowo II kolejki są prawie zawsze. Zwróć uwagę, czy ogonek, w którym stoisz nie czeka na czas. Czekają aby nie zjawić się na polskim przejściu zbyt wcześnie, jeszcze o tym wspomnę w dalszej części. Stajesz w kolejce i cierpliwie czekasz. Pijesz kawę, zawierasz znajomości i palisz fajki. Kiedy zapali się zielone światło ruszasz ku bramie. Tu znajduje się posterunek pograniczników. Wręczasz paszport a pod nim 50 rubli. To nowość, do dziś wkładałem "wziatkę: do paszportu ale pogranicznik udzielił mi informacji, że od teraz zmienia się sposób przekazania "darowizny", tak jest, widocznie, bardziej dyskretnie :) Pogranicznik zagada do Ciebie albo nie i jedziesz dalej. Stajesz w ogonku do odprawy. Pierwsza buda: celnicy. Oddajesz deklarację wjazdową (tę z pieczątkami) plus wyjazdową i paszport z dowodem rejestracyjnym. Celnik (dyskretnie) przyjmuje dolę, krząta się przez minutę czy dwie i zwraca paszport z dowodem. Da Ci też czysty druk deklaracji celnej w liczbie od zera do trzech, zależy od humoru. Możesz je sobie wypełnić w domu przed następną wycieczką. Albo zrobić ksero i wypełnić :). Podjeżdżasz do drugiej budy i oddajesz komplet dokumentów oraz kartę migracyjną, to znaczy jej połowę. Zakładam, że nadal ją masz, bo jeśli zgubisz to już po Tobie. Procedura jak przy wjeździe. Pogranicznik zagląda do wozu i po wszystkim. Jedziesz pod sklep bezcłowy :)
Do polskiej odprawy możesz się ustawić na pasie zwykłym lub "zielonym" jeśli wieziesz kontrabandę i znajdą ją na "zielonym" to zapłacisz mandat x3. Innych różnic nie stwierdziłem, odprawa trwa tak samo długo, celnicy tak samo mili.
Na polskim przejściu deklarację celną składasz w formie ustnej, czyli mówisz, że wieziesz dwie paczki papierosów i litr, albo pół alkoholu i tyle a tyle litrów paliwa, w bagażniku 10, jednocześnie wręczasz mu standardowy zestaw dokumentów. Celnik może Cię zapytać o cel wizyty w Rosji i możesz powiedzieć prawdę albo z góry przygotowaną legendę o kochance w Lipowce. Tak czy tak, już wiesz, że jesteś przemytnikiem i celnik wie, że prawdy mu nie powiesz. Teraz celnik albo każe Ci podjechać "na kanał" albo przystąpi do czynności. Jego zadanie polega na opukaniu opon i drzwi, zajrzeniu w różne miejsca i zadaniu kilku podchwytliwych pytań w rodzaju: dużo się tu mieści? Zanim celnik przystąpi do roboty poprosi o otworzenie samochodu, czyli przygotowanie do kontroli. Polega to na otwarciu wszystkich zamkniętych drzwi, klap, masek, pokryw.
Nie znajdując nic budzącego podejrzenia celnik oddaje Ci paszport i dokumenty wozu i jedziesz do domu.
Do odprawy nie wolno stawić się wcześniej niż dnia poprzedniego. Celnicy surowo i co do minuty przestrzegają zasady raz na 24 godziny. Podobno podróżnego, który zjawił się zbyt wcześnie (zamiast odstać nieco w Rosji w kolejce "czasowców"), polscy celnicy potrafią cofnąć do Rosji. Nie chce mi się w to wierzyć, bo urzędnik nie ma prawa odesłać polskiego obywatela do obcego kraju. Kto nie wierzy niech sprawdzi w Konstytucji RP Art.52 ust 4:
Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju



10 komentarzy:

  1. Ile wynoszą dole celnika i następnego pogranicznika? I czy się zmieniły?

    Pozdrawiam
    Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Grzechotkach-Mamonowo II bez zmian: 100 rubli dla celnika, pogranicznicy nie biorą. W Gronowie 100 na wjazd, 100 na powrocie

      Usuń
  2. Możesz napisać coś więcej na temat "ubezpieczenie (zielona karta)" ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat jest nieskomplikowany. Jest to obowiązkowe (czytaj: przymusowe) ubezpieczenie dla podróżujących za granicę. Wiele firm wydaje ją gratis lub za niewielką kwotę do OC, można ją dokupić osobno na przykład na przejściu w Grzechotkach ale już nie za symboliczną złotówkę

      Usuń
  3. Witam

    Jak długo czeka się na przekroczenie granicy w obie strony proszę o odpowiedz ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wjazd praktycznie nie czeka się wcale, kilka samochodów, jeśli się zgromadzi na pasach zostaje odprawionych na bieżąco, w weekendy bywa więcej Rosjan ale też nie ma tragedii. Kolejki powrotne bywa, że na godzinę albo 6, niestety w tym wypadku przewidzieć się nie da kiedy wypadnie stać dłużej a kiedy prawie wcale.

      Usuń
  4. Witam
    Dziękuje za informację .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy w weekendy wcześnie rano jest duża kolejka większa niż w zwykły dzień da się wyrobić np w godzinach 4-10 rano czy ciężko

    OdpowiedzUsuń
  6. Czegoś nie rozumiem - załóżmy, że wjadę o 10 rano, to ile czasu muszę czekac do powrotu, by nie złamac zasady "24 godzin"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczy się czas powrotu, czyli odprawy celnej już po polskiej stronie. Jeśli pojawisz się tam jednego dnia punkt o 10 to następnego dnia wolno Ci znów wrócić do kraju PO 10. Na przykład minutę później

      Usuń